Skąd pomysł na projekt?

Jak to zwykle bywa w przypadku tego typu pomysłów, projekt zrodziła potrzeba rozwiązania problemu. W tym przypadku chodziło o przekazywanie książek do bibliotek oraz wszelkiego rodzaju publicznych czytelni. Wbrew moim pierwotnym przypuszczeniom, nie jest to wcale takie proste jak mogłoby się wydawać.

Początki
Uwielbiam książki. Zaczęło się od pięknego wydania powieści „Serce” autorstwa Edmunda De Amicisa. Twarda, żółta oprawa, świeży zapach kartek i niesamowita opowieść, która dla mnie jako młodego wówczas chłopca, stała się drogowskazem na całe dzieciństwo. To właśnie wtedy zakochałem się w czytaniu i wiedziałem, że od tej miłości nie ma już odwrotu. Podążając za swoją pasją, w 2017 roku otworzyłem antykwariat internetowy o nazwie „poczytajmi.pl". Skupując książki, zauważyłem, że statystycznie na dziesięć pozycji maksymalnie połowa nadawała się do dalszej odsprzedaży. Mimo to klienci często nalegali, żebym zabierał od nich wszystkie książki, które mieli mi do zaoferowania, ponieważ jak twierdzili i tak nie mieliby co z nimi zrobić.

Postanowiłem, że wszystkie pozycje, które dostaję od ludzi za darmo, a które nie nadają się do dalszej odsprzedaży, przekażę nieodpłatnie do bibliotek. Niestety, napotkałem pewne problemy, które zapoczątkowały projekt "poczytajmi.pl".

"Dziękujemy za wiadomość! Chętnie przyjmiemy literaturę dziecięcą..."

Jeśli posiadasz książki, które należą do różnych gatunków i zechcesz je oddać do pobliskiej czytelni, od razu zapisz adresy co najmniej kilku tego typu miejsc. Dlaczego? Wiele bibliotek w ogóle nie chce przyjmować książek. Jeśli już trafimy na czytelnie, która chce przyjąć literaturę, to bardzo rzadko będzie to miejsce, gdzie przyjmą od nas wszystkie książki. Gdy zaproponujesz danej czytelni np. fantastykę, może okazać się, że wrócisz z kwitkiem, ponieważ akurat w tym miejscu, jest zapotrzebowanie na książeczki dziecięce. Problem ten dotyczy zwłaszcza dużych miast, gdzie biblioteki mają nadmiar książek i jeśli przyjmują jakąś literaturę, to są to konkretne pozycje, brakujące w ich zbiorach. Uznałem, że za pomocą darmowych przesyłek jestem w stanie odbierać od Was książki, których już nie czytacie, segregować je i rozsyłać po czytelniach w całej Polsce. Nie zostało mi nic innego, jak wziąć się do roboty.

Start projektu

Start projektu przypadł na wrzesień 2018 roku. Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że tak szybko uda mi się wypromować ideę. Jak do tej pory wsparliśmy przeszło osiemdziesiąt czytelni w całym kraju. To wszystko dzięki Wam!

Przyszłość projektu

Usługa darmowego kuriera oraz darmowego nadania w paczkomacie to nie koniec naszych pomysłów na rozwój czytelnictwa w Polsce. Nasza wspólna droga dopiero się zaczyna :)